Menu Zamknij

Galaktyka czaszek

nawet na Błoniach nie było tyle głów

co tych co nie mają kręgosłupa

 

zatracone z miłości

odjechane przez władzę

zakręcone w egoizmie

zapomniane przez wino

obcięte żyletą zazdrości

zamknięte więzieniem racji

i te co odlatują przez kasę

nawet między kościelnymi ławami

zostało parę bo wydawały się niepotrzebne

 

kosmos ludzi bez głów

sfrustrowanych bo nie chcą z nimi gadać

galaktyka czaszek po nieludzkim rozwodzie

jednomyślna w jednym

 

szczęśliwi ci co umarli na szafocie

co głowę stracili tylko jeden dzień

 

 

9 IX 2014

 

Opublikowano w Wierszyki