Menu Zamknij

Z przymrużeniem czegokolwiek

świętego Stanisława ma ten za idiotę

kto wybiera władzę i spokój nad cnotę

nie stanie przed konfesją choćby biskup śmiało

kto nad Ewangelię kocha swych kolegów ciało

nawet śpiewać nie idzie ku świętego chwale

gdy przed królem prawda nie chce mówić wcale

i nie pójdą w procesji niejednemu nogi

kiedy zdradza ołtarz idąc w świata progi

 

święty Stanisławie męczenniku wielki

sprzedaj nam sumienie

może za butelki

 

 

4 VIII 2015

Opublikowano w Wierszyki