Dlaczego się urodziłem?
Czy chciałem przyjść na świat walki i trwogi,
świat lęku i własnej słabości?
Przecież chcę być święty a nie jestem.
Chcę wygrywać a przegrywam.
Chcę kochać a jestem oschły.
Dlaczego, Panie?
Trudny jest świat, życie,
trudny jesteś Ty, Boże,
zwłaszcza wtedy,
kiedy nic nie rozumiem
a na ufność zabrakło sił.
11 I 1994