Ekspres Homiletyczny, marzec 2011
Czy widzieliście kiedyś płaczącego księdza?
W zeszłą środę w kościołach całego świata można było usłyszeć słowa:
Między przedsionkiem a ołtarzem niechaj płaczą kapłani, słudzy Pańscy. (Jl 2,17)
Kiedy płaczą kapłani?
Biblia mówi o kapłańskim płaczu czterokrotnie. Ten wspomniany w Środę Popielcową jest wyrazem dramatu wobec nieszczęścia całego narodu. Prorok Joel zapowiadając Dzień Pański, wzywa kapłanów. Mają mówić:
Przepuść, Panie, ludowi Twojemu i nie daj dziedzictwa swego na pohańbienie, aby poganie nie zapanowali nad nami. Czemuż mówić mają między narodami: Gdzież jest ich Bóg?
Kapłani płaczą z wszystkimi, bo naród przeżywa tragedię.
To nie jest pierwsze wezwanie Joela do kapłańskiego płaczu. W pierwszym rozdziale czytamy słowa:
Przepaszcie się i płaczcie, kapłani; narzekajcie, słudzy ołtarza, wejdźcie i nocujcie w worach, słudzy Boga mojego, bo zniknęła z domu Boga waszego ofiara pokarmowa i płynna.(Jl 1,13).
Klęska głodu spowodowana przez plagę szarańczy doprowadza kraj do takiego poziomu nędzy, że ustają nawet ofiary składane w świątyni.
Kapłani płaczą z powodu z powodu niemożności składania ofiar Bogu.
O płaczu kapłańskim wspomina także księga Ezdrasza:
Wielu starców spośród kapłanów, lewitów i naczelników rodów, którzy dawniej widzieli dom pierwszy, przy zakładaniu fundamentów tego domu na ich oczach płakało głośno (Ezd 3,12).
I znowu motyw świątyni. Zburzona w 586 roku przez Babilończyków, powstaje na nowo z gruzów po 70 latach. Wielu cieszyło się z tego. Ale najstarsi płakali. Czy ze wzruszenia, że dożyli tej uroczystej chwili? A może z żalu, że ta pierwsza, Salomonowa była po prostu piękniejsza.
Ostatni raz o kapłańskim płaczu mówi się w Pierwszej Księdze Machabejskiej. Otóż, Nikanor po przybyciu do Jerozolimy zagroził spaleniem świątyni, jeśli Juda Machabejczyk nie zostanie wydany w jego ręce.
Wtedy kapłani powrócili, stanęli przed ołtarzem i przed przybytkiem, zaczęli płakać i modlić się: «Ty sam wybrałeś tę świątynię, aby była poświęcona Twojemu Imieniu, aby była dla Twego ludu domem modlitwy i błagania. Dokonaj pomsty na tym człowieku i na jego wojsku. (1 Mch 7,36-37).
Kapłani płakali, bo świątynia była w najwyższym stopniu zagrożona.
Czy widzieliśmy kiedyś płaczącego księdza?
Czy modliliśmy się kiedyś o kapłański płacz?
Może to nie jest czas na te łzy.
A może trzeba jeszcze bardziej wrażliwych serc…