Ekspres Homiletyczny, czerwiec 2011
Nie wiem dlaczego na portalach onet.pl i gazeta.pl nie było wczoraj nic na temat Bożego Ciała. Przynajmniej na głównej stronie. Tak samo było w Środą Popielcową. Nie jestem pewien na 100%, bo nie sprawdzałem co godzinę, więc może pojawiła się odpowiednia notatka a potem szybko znikła. Ale przecież inne informacje nie ściągano przez cały dzień.
Z góry piszę, że nie jestem uprzedzony, ale w imię szczerości muszę przyznać, że coraz bardziej się uprzedzam. Nie rozumiem bowiem logiki redaktorów. Jeżeli pojawia się demonstracja, strajki, manifestacje czy nawet wychodzi parada równości, w których bierze udział mniej ludzi niż na procesji Bożego Ciała w Pcimiu, to się o tym pisze i trąbi. A jak kilkaset tysięcy a może i kilka milionów Polaków idzie ulicami każdego miasta i prawie każdej wsi, by zademonstrować wiarę w Boga, by powiedzieć: „Ludzie! Jest jeszcze inny świat! Ludzie. Są jeszcze inne wartości. Ludzie! Jest przecież Pan Bóg!”, to zero informacji.
Nikt nie przymusza dziennikarzy do wiary w Boga, tak jak – mam nadzieję – dziennikarze nie domagają się od nas akceptacji poglądów wszystkich pokazywanych manifestacji. Ale na miłość Boską, gdzie tu jest uczciwość informacyjna? Władze miasta nie wstydzą się wydawać pozwoleń na procesje Bożego Ciała. Policja zabezpiecza porządek, bo to ich robota. Prawo ustanawia dzień wolny od pracy, a dziennikarze nawet nie są w stanie poinformować, dlaczego 40 milionowy kraj nie idzie do roboty akurat w czwartek.
Ktoś może próbować ich bronić: „Proszę Księdza, ale przecież nie musi się pisać o tym, co normalne i oczywiste”. Pewno, że nie musi. Zgadzam się. Więc nie piszmy o morderstwach, trzęsieniach ziemi, powodziach, pedofilii, gwałtach i gejach. Były, są i będą. Piszmy może tylko o Palikocie. Bo tylko on jest niepowtarzalny.