Słowo na dziś: KLEPTES – „złodziej”.
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest ZŁODZIEJEM i rozbójnikiem. […] Ja jestem bramą owiec. Wszyscy, którzy przyszli przede Mną, są ZŁODZIEJAMI i rozbójnikami, a nie posłuchały ich owce. […] Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby owce miały życie i miały je w obfitości. (J 10,1.8.10)
„Kleptes” znaczy „złodziej, oszust”. A co robi złodziej, tłumaczyć nie trzeba.
Jeśli Jezus jest bramą a owczarnia Kościołem, to każdy, kto zajmuje się sprawami Kościoła, musi przejść przez Jezusa Chrystusa. A przejść przez Jezusa, znaczy obumrzeć sobie, znaczy wybierać zawsze Jego sposób dotarcia do człowieka i traktowania człowieka. Głoszenie Ewangelii czy zajmowanie się ludźmi, które stara się omijać Jezusa, jest znakiem rozpoznawczym złodziei. Kto stawia Chrystusa zawsze na pierwszym miejscu, ten z nowej, chrześcijańskiej natury będzie dbał o jak najbardziej obfite życie owiec.
Uchroń nas od dwóch błędów, Panie: szukania prywatnych interesów w Kościele i głoszenia wiary bez Chrystusa.