Słowo na dziś: TELEIOS – „doskonały”.
Bądźcie więc wy DOSKONALI, jak DOSKONAŁY jest Ojciec wasz niebieski. (Mt 5,48)
„Teleios” może znaczyć „doskonały, bez skazy, w pełni rozwinięty, spełniony, żonaty”. Biblia nazywa doskonałym Noego (Rdz 6,9), Dawida (1 Krl 15,3), Salomona, chociaż potem się zepsuł (1 Krl 11,4), oblubienicę z Pieśni nad Pieśniami (6,9), tych, którzy nie grzeszą mową (Jk 3,2) a najczęściej zwierzęta ofiarne – doskonałe, czyli takie, jakie powinny być, doskonałe w swojej kategorii.
Skoro Biblia nazywa nawet zwierzęta doskonałymi, to i człowiek taki być może. Skoro Jezus mówi o tym, żeby być doskonały, to znaczy, że doskonałość nie jest poza ludzkim zasięgiem. Skoro mówi o doskonałości na wzór Ojca, to pokazuje, gdzie jest jej źródło. A skoro w języku greckim używa czasownika w trybie oznajmującym czasu przyszłego („będziecie doskonali”), po trybie rozkazującym („miłujcie nieprzyjaciół!”), to pokazuje, że doskonałość jest konsekwencją. Czego? Miłości nieprzyjaciół. Być bosko doskonały zatem, to kochać każdego człowieka.
Uchroń nas od dwóch błędów, Panie: życia bez marzeń i połowicznych miłości.