Słowo na dziś: LEGO –„mówię”.
Jan WYPOMINAŁ Herodowi: «Nie wolno ci mieć żony twego brata» (Mk 6,18)
Słowo „lego” użyte jest w Biblii ponad 9 tysięcy razy. I nie ma się co dziwić, bo każdy chce coś powiedzieć. „Lego” bowiem znaczy „mówię”. Wszystkie inne odcienia zależą od kontekstu i interpretacji: „nazywam, twierdzę, wypowiadam, rozkazuję, proszę, wymawiam”, itp.
Jan Chrzciciel stracił głowę za to, co mówił, a dokładniej za prawdę o władzy. Gdyby się nie odzywał, mógłby więcej ludzi przygotować na spotkanie z Mesjaszem. Bezsensowe było to, że mówił o Herodzie, bo ten i tak dalej mieszkał z żoną swego brata. Po co się odzywać, skoro to i tak nic nie da? Nieroztropne było to, że mówił o błędach władzy. Przecież mówienie źle o władzy zawsze się źle kończy. Niepotrzebnie również mówił, że Herodowi czegoś nie wolno. Herod był na tyle obeznany w Prawie, że przecież wiedział, co wolno a co nie wolno. Czy nie szkoda mówić o rzeczach oczywistych?
Zawsze znajdą się tacy, którzy powiedzą, że gdyby Bóg nie rzekł „Stań się”, nie byłoby problemów na świecie i gdyby Jezusa nie powiedział: „Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze mnie”, byłoby łatwiej z międzyreligijnym dialogiem. Jeśli jednak dziś mamy pretensje do tych, co mówią o grzechu zamiast do tych, co grzeszą, jutro nie zawahamy się ściąć głowę nawet prorokowi.
Uchroń nas od dwóch błędów Panie: milczenia z lęku przed konsekwencjami i mówienia kłamstwa.