Słowo na dziś: APOLLYMI – „niszczę”.
Któż z was, gdy ma sto owiec, a ZGUBI jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za ZGUBIONĄ, aż ją znajdzie? [… ] I wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi ZGINĘŁA”. (Łk 15,6)
„Apollymi” znaczy „niszczę, zabijam, gubię”. W sensie przenośnym może też znaczyć „zanudzam na śmierć”.
Słowo „apollymi” użyte zostało przez Jezusa za każdym razem w stronie czynnej. A to znaczy, że to właściciel owcy ją zgubił. Nie ona się zgubiła. On ją stracił. A skoro „apollymi” może znaczyć również „zniszczył” czy „zanudził na śmierć”, to tym bardziej przypowieść sugeruje, że to pasterz jest odpowiedzialny za to, że owca wolała zostawić całe stado niż być z takim pasterzem. Jeśli więc pasterz się nawróci, to i owca się wróci.
Uchroń nas od dwóch błędów, Panie: zrzucania winy na innych i braku odpowiedzialności za to, co nasze.