Menu Zamknij

Pięć gatunków komentatorów

14.01.2015

 

Trudno jest sklasyfikować miliony nie tylko internetowych komentatorów. Wydaje się jednak, że istnieje pięć zasadniczych gatunków.

 

1. Prokurator – ściga błędy i szuka wszystkiego, do czego można się doczepić. Używa swej inteligencji tylko po to, żeby komuś dołożyć. Porusza się często w granicach pozornie racjonalnych argumentów. A że skazać na śmierć można nawet niewinnego Jezusa, każdą wypowiedź potrafi skomentować negatywnie.

 

2. Adwokat – broni za wszelką cenę. Żadna noc polarna nie zniechęci go od patrzenia na słońce. Wyszukuje najdziwniejsze argumenty, żeby obronić nieraz i to, co się samo przyznało do porażki. Podobny do tego typu rodziców, którzy nie widzą nic złego w swoich dzieciach.

 

3. Kat –  w odróżnieniu od prokuratora wali po głowach bez myślenia. Nie interesują go argumenty, tylko ostrze topora, gilotyny czy miecza, którym się posłuży. Jego głównym zadaniem jest wyszukiwanie takich epitetów, od których jak najszybciej kogoś zacznie krew zalewać.

 

4. Aktor –  mniej kreatywny nawet od kata. Powtarza prawie zawsze to samo. Mimo to zachowuje się często, jakby był scenarzystą a nawet reżyserem. Czasem gra w teatrze jednego aktora, czasem wędruje z trupą. Gdyby nie szacunek do człowieka, można by go nazwać papugą.

 

5. Lekarz – najpierw zajmuje się diagnozą. Umie odróżnić to, co zdrowe od chorego. Nie do końca interesuje się przyczynami choroby czy intencjami wypowiedzi. Jest całkowicie skupiony na tym, żeby ocalić człowieka, nawet jeśli ma do czynienia z samobójcami.

 

Są jeszcze pijani, którzy mówią bez sensu i studenci, którzy tylko kopiują. Ale to nie są gatunki, tylko formy przejściowe.

 

 

„Ja, Pan, chcę być twym lekarzem” (Wj 15,26)

 

Opublikowano w Maxirefleksje