Nie jest prawdą powiedzenie dziecku: „nie złamałeś sobie ręki”, gdy sobie złamał; ale również nie jest prawdą powiedzenie mu:”złamałeś sobie rękę”. To jest tylko stwierdzenie faktu. Prawdą jest zabranie go do lekarza i stworzenie mu wszelkich warunków na to, by jak najszybciej wrócił do zdrowia. Prawda bowiem to nie jest stwierdzenie faktu. Prawda to taka rzeczywistość, która prowadzi do wyzwolenia. Tak rozumiana prawda jest unią miłości z faktem, albo inaczej mówiąc miłosnym podejściem do tego, co po prostu jest. Chrystus zatem jest prawdą nie dlatego, że głosi system wartości obiektywnie prawdziwych, ale dlatego, że z Jego słowem w parze idzie miłość, z nauczaniem krzyż, a z wypominaniem troska o zbawienie.
Nie jest prawdą powiedzenie znajomej: „jesteś małpa”, to najwyżej może być stwierdzenie faktu, jak nie jest również wmawianie jej, że małpą nie jest, kiedy jej daleko do pełnego człowieczeństwa. Prawdą jest zrobienie wszystkiego, by przeszła drogę ewolucji w miłości i wolności.