30.09.2022
Cały rok, codziennie od października zeszłego roku do końca września tego roku, w pliku „Co ja właściwie robię?” spisywałem wszystkie swoje zajęcia, żeby poznać, ile właściwie pracuję i na co idzie poświęcony czas. Trochę to wyglądało jak rentgen własnego życia, ale polecam każdemu, bo często robimy plany i postanowienia a zrobienie takiego inwentarza własnego czasu daje dużo do myślenia i pokazuje jak gospodarujemy czasem.
Najpierw zasady, potem parę danych a na końcu wnioski.
Cały rok ma 52 tygodnie. 5 tygodni wyłączyłem z liczenia, bo potraktowałem je jako czas wolny (ferie i wakacji), więc w rachubę wchodziły 47 tygodnie pracy.
Do pracy zaliczałem:
a) zajęcia na uczelni administracyjne (kierownik kierunku) i naukowe (wykłady, konferencje, artykuły);
b) rekolekcje, konferencje i kazania poza parafią;
c) praca i dyżury w parafii św. Anny, w tym związane z kapitułą kolegiacką;
d) pracę na rzecz spraw diecezjalnych: formacja kapłańska, fundacja ds. modlitwy i dialogu, cenzor;
e) „Moje dzieci”, a więc: krąg rodzin, kręgi biblijne, wspólnota 120, nagrania „Damy z Bogiem Radę”, rozmowy z ludźmi „nietowarzyskie”.
Uśredniając wszystkie godziny wyszło, że:
a) pracowałem 3275h czyli 69,7h tygodniowo
b) „moim dzieciom” poświęcałem 18,3h tygodniowo
c) zajęcia, które przynosiły mi dochód finansowy zajmowały 46,4h tygodniowo, czyli 33,4% czasu pracy (23,3h tygodniowo) nie miało związku z wynagrodzeniem
d) z czasu, który nie był pracą, warto wspomnieć: spotkania towarzyskie (10,3h/tyg) czy jazdę samochodem (8,9h/tyg).
Wnioski z mojego ostatniego roku i patrząc również na życie innych księży są takie:
a) pracujemy za dużo.
b) kapłaństwo nie traktujemy jako pracy, bo inaczej byśmy nie poświęcali wielu godzin na sprawy, które nie przynoszą dochodu a czasem tylko generują koszty.
c) im więcej pracujemy, tym więcej ludzi ma pretensje, że czegoś nie robimy.
Są jeszcze inne wnioski wynikające ze szczegółowego rozkładu poszczególnych zajęć, ale to sobie zostawię dla siebie:)
Dzielę się tym trochę dlatego, byście zobaczyli jak wygląda praca a przede wszystkim, by zachęcić do przypatrzenia się swojemu czasowi, bo to powie o nas więcej niż nam się wydaje.