Problemem nie jest ostatni dokument z Watykanu.
Problemem nie jest błogosławienie wszystkich, bo na każdej Mszy błogosławimy. Na kolędzie też. Także w konfesjonale, jak nie możemy dać rozgrzeszenia.
Problemem nie jest podział na tych, co uważają, że błogosławieństwo jest tylko dla dobrych, ale nie dla grzesznych, bo gdyby wyszedł dokument o błogosławieniu nacjonalistów na Jasnej Górze, to pewno by się to nie spodobało tym, którym się ten dokument podoba, albo gdyby ksiądz na kolędzie nie błogosławił tych, co nie są w stanie łaski uświęcającej, to larum byłoby i z bardziej konserwatywnej strony.
Problemem też nie jest biblijne pojęcie błogosławieństwa, bo jest ono na tyle szerokie, że czasem może być warunkowe, a czasem bezwarunkowe, czasem może oznaczać życzliwość, czasem pomoc w nawróceniu, a czasem ukazanie konsekwencji. Błogosławi się nawet tych, którzy złorzeczą i wcale nie dlatego, żeby powiedzieć, że robią oni dobrze. (zobacz cytaty poniżej).
Problemem nie jest ani dokument, ani błogosławieństwo, ani niejasność dokumentu, czy ignorancja ludzi. Problemem nie jest też brak reakcji polskich biskupów, bo cokolwiek by powiedzieli, tak zaraz zostaną skrytykowani.
Całe zamieszanie i spór bierze się stąd, że są ludzie w Kościele, którzy uważają, że związki i współżycie par homoseksualnych czy nieregularnych jest ok i są tacy, którzy uważają to za grzech.
Spór bierze się jeszcze bardziej stąd, że jedni nie wierzą w piekło, a inni są głęboko przekonani, że skoro każdy grzesznik może tam trafić, to trzeba grzeszników przed tym ostrzec.
To samo było z maskami, szczepieniami i covidem. Jak wierzysz, tak postępujesz. Wiara i niewiara zawsze ma swoje konsekwencje.
I to jest największe wyzwanie dla Kościoła, a nie kwestia błogosławieństwa. Bo mamy masę ludzi, którzy nie wierzą w grzech i masę takich, którzy ograniczyli się do swoich sposobów na walkę z grzechem. Wielu takich, którzy nie wierzą w piekło i wielu takich, których wiara w piekło przekłada się na niewiarę w grzesznika.
Z Biblii:
„Będę błogosławił tym, którzy tobie błogosławić będą, a tym, którzy tobie będą złorzeczyli, i Ja będę złorzeczył.” (Rdz 12,3)
„Kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo” (Pwt 30,19)
„Człowiek o rękach nieskalanych i o czystym sercu, który nie skłonił swej duszy ku marnościom i nie przysięgał fałszywie. Taki otrzyma błogosławieństwo od Pana” (Ps 24,4-5)
„Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść…” (Mt 25,41-42).
„Błogosławcie tym, którzy was przeklinają” (Łk 6,28)
„Dla was najpierw wskrzesił Bóg Sługę swego i posłał Go, aby błogosławił każdemu z was w odwracaniu się od grzechów”. (Dz 3,26)
„Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty!” (Ga 1,8)