Chyba największą chorobą w Polsce – w tym również Kościoła – jest nieudolność rządzenia. Wielki potencjał jednostek jak i organizacji dusi się często w wąsko perspektywicznych decyzjach. Stąd rodzi się konieczność pracy nad dojrzewaniem narodu, bo bez dojrzałości żadna władza nie jest charyzmatem.
Chyba największą chorobą w Polsce – w tym również Kościoła – jest nieudolność rządzenia. Wielki potencjał jednostek jak i organizacji dusi się często w wąsko perspektywicznych decyzjach. Stąd rodzi się konieczność pracy nad dojrzewaniem narodu, bo be
Opublikowano w Minirefleksje