Kochani Antyałowie
czy nie żal wam wylewać ciągle żale
szukać dziur w całym nie człowieka w dziurze
gonić wiecznie za brudem nawet po sprzątaniu
być szczęśliwym tylko gdy nieszczęście innych
mieć uciechę z tego co innych tak boli
czy nie żal wam półkuli ze słońcem
dnia w którym noc jest tylko połową
otwartych kartek słownika o dobru
pokoju serca przed progami wroga
racji co nie jest wiecznym terrorystą
czy nie żal wam synowie Egiptu
przejścia przez morze nawet z takim ludem
mleka i miodu od opornych karków
woni olejku od tej właśnie takiej
cudów od cieśli z jakiejś Galilei
czy nie żal wam do swej trumny pędzić
jedynie innych uśmiercając na co dzień
23 VIII 2014