Menu Zamknij

Kim On jest?

2 Niedziela zwykła

Kwaczała, 18.01.1998

 

Kim On jest?

O którym tak wiele mówi dziś św. Paweł.

Kim On jest?

O którym pisał tydzień temu Ks. Kardynał.

Kim On jest?

Skoro poświęcono Mu cały 1998 rok.

Kim On jest?

On – Duch Święty!

Drodzy Parafianie!

Tego nie powie nam Gazeta Wyborcza, ani nocne wydanie Panoramy. O tym nie poplotkuje żadna parafianka, choćby robiła za Expres Wieczorny.

O Duchu Świętym może mówić tylko Biblia.

I otóż Biblia, a dokładniej Ewangelia św. Jana, zaprasza nas na salę sądową.

Świat jest salą sądowa a życie to nieustanny proces!

Kto jest sędzią? A kto oskarżonym?

Kto oskarża? A kto broni?

Za stołem czasu i historii widzimy sędziego.

Sędzią jest Bóg, jak już uczyliśmy się przed I-wszą Komunią powtarzając do zapamiętania, że II prawda wiary brzmi: Bóg jest Sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza a za złe karze.

Kto jest oskarżonym? Na ławie oskarżonych zasiada Jezus Chrystus!

Oskarżony, bo za dużo wymaga!

Oskarżony, bo każe kochać!

Oskarżony, bo miesza się do naszego życia!

Oskarżony, bo mówi o piekle!

Oskarżony, bo przez Niego mam wyrzuty sumienia!

Na sali sądowej robi się zgiełk, szum i pomrukiwanie. Oto tysiące ludzi całego świata rzucają oskarżenia w stronę Jezusa:

bo dopuściłeś do Oświęcimia!

bo pozwoliłeś na tragiczną śmierć!

bo zgodziłeś się na moją porażkę!

bo nie uzdrowiłeś mojego dziecka!

bo Ty nas nie słuchasz!

bo jesteś Żydem!

Oskarżyciele nie wytrzymują wewnętrznej nienawiści. Przybijają do krzyża.

Jezus nie jest jedynym oskarżonym. Obok Niego stoi tysiące chrześcijan, którzy wiernie wyznają naukę wiary i żyją według prawdy Kościoła. I oni dostają po głowie. Wyśmiewani, bo żyją uczciwie;

wyśmiewani, bo nie dają łapówek;

wyśmiewani, bo nie odpisują zadań;

wyśmiewani, bo nie piją;

wyśmiewani, bo się modlą;

wyśmiewani, bo nie kradną;

wyśmiewani, bo nie klną.

Kto atakuje chrześcijan? Kto oskarża Chrystusa?!

Tysiące argumentów znajdują ludzie na usługach Szatana.

Oskarżenia w prasie.

Oskarżenia w kanałach telewizyjnych.

Oskarżenia w autobusach i na przystankach.

Rozpadnie się Kościół! To już koniec!

Wydaje się, że rozedrą chrześcijan…

Boimy się tego końca i utraty wiary. Z drżeniem stoimy na sali sądowej i nie wiemy, co będzie dalej.

I wtedy na mównicy pojawia się On – Duch Święty. Nazwany przez Ewangelię – PARAKLETOS – adwokatem, obrońcą, pocieszycielem. Odwraca się w stronę tych, co atakują Chrystusa i chrześcijan, otwiera Biblię, pokazuje życiorysy świętych i mówi:

Jezus nie jest winny!

Chrześcijanie nie są winni!

To wy jesteście winni!

Co więcej… jesteście biedni.

Wymyśliliście bombę atomową, a teraz zwalacie wszystko na Boga!

Za łapówki skończyliście studia, a macie do aniołów pretensje, że się most zawalił!

W domu nie umiecie rządzić, a Bogu zarzucacie, że źle światem rządzi!

Myślicie, że jesteście panami świata a 30 razy mniejszy od was kieliszek wódki zwali was z nóg przed końcem rundy!

Wam się swojej matce nie chce podać kawałka chleba, a Matka Teresa całe życie dała trędowatym!

18 lat św. Antoni – wczorajszy patron – zamurowany był w grobowcu, żeby przemyśleć swoje życie, a wam się zdaje, że po jednej książce świat zawojujecie!

Ani razu Karol Wojtyła nie dawał odpisywać w szkole swoim kolegom, a papieżem został!

Na sali sądowej cichnie, oskarżyciele gubią argumenty. Jeszcze niektórzy wołają:

„To nie prawda! Światem rządzi pieniądz!”

A Duch Święty na to:

„Pamiętasz przypowieść o bogaczu, któremu obrodziło pole? Nie zapomnij co mu powiedział Bóg:

<Głupcze, jeszcze tej nocy umrzesz!>”

Ale Duch Święty nie tylko broni przed atakami. Duch Święty także pociesza atakowanych.

Jesteś samotny? Przecież Bóg mówi:

„Choćby ojciec twój i matka zapomnieli o tobie, ja nie zapomnę!”

Masz w domu kolegę?

„Wszystko cokolwiek uczynisz jednemu z tych najmniejszych – Mnie uczynisz” – mówił Jezus.

Odszedł o ciebie mąż?

Nie płacz. Najbliżej zmartwychwstania jest zawsze Golgota.

Zmarł ktoś bliski tobie?

Przecież jemu naprawdę jest już lepiej niż nam.

Wstydzisz się, że mało zarabiasz?

„Nie troszczcie się zbytnio o to co jeść i pić macie.”

Masz dobre serce?

Innego złota nie ma.

Drodzy parafianie!

Życie to jest sala sądowa. Duch Święty broni, pociesza, dodaje różnych darów, jest winem, które pozwala radować się wiarą. Prośmy więc, żeby Duch Święty – Bóg bronił nas przed atakami i pocieszał w naszej niedoli. Takie jest Jego zadanie.

Wołajmy więc teraz:

„Przybądź Duchu Święty!”

do naszego życia,

do naszych rodzin,

do naszej pracy,

do naszej szkoły,

do naszej choroby,

do naszej samotności,

do naszego cierpienia,

do naszych przyjaciół,

do naszej parafii.

Przyjdź, który żyjesz i bronisz nas, i pocieszasz, bo jesteś Bogiem po wszystkie wieki wieków. Amen.

I dlatego, że taki jesteś Duchu Święty, możemy powiedzieć: „Wierzę w jednego Boga”.

Bo lepiej być oskarżonym a mieć za sobą Ducha Świętego, niż oskarżać innych i mieć za plecami szatana.

Opublikowano w Rok C