Menu Zamknij

Warsztat ludzkiego życia

Niepokalane Poczęcie NMP

Kraków-Ruczaj, 8.12.2000

 

Moja mama była tkaczem. Kiedy byłem dzieckiem lubiłem zerkać na tą dziwną pracę. Stała przed warsztatem. Wprawne ręce wsuwały wątek włóczki między nici osnowy. Wzrok jej raz się patrzył na powstający kilim a raz patrzył w górę, gdzie na wysokości oczu wisiał wzór tkacki na kartce papieru. Wyrysowane linie, kolory i wielkości przypominały ciągle, jak pociągnąć wątek, aby było dobrze.

Nie każdy, kochani, jest tkaczem nowotarskiej cepelii, ale każdego Bóg postawił przed warsztatem życia i kazał zrobić dzieło dając czas do śmierci. Zapatrzeni zazwyczaj na to, co robimy, dziś popatrzmy na wzór, by nie zgubić wątku.

Na kartce papieru zwanej Ewangelią wzorem jest Maryja – Niepokalana.

„Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą!”

Anioł mówi, że Maryja jest pełna łaski, tzn. bez grzechu. Dlatego Pan jest z nią. I dlatego Bóg chce, aby w niej począł się Syn Jego – obiecany Zbawca.

Nie byłby się narodził święty Bóg z grzesznej kobiety, nie byłby się począł tam, gdzie grzech miałby swój kącik.

Boże Narodzenie blisko. Bóg chce narodzić się w Twoim i moim sercu. Ale nie narodzi się tam, gdzie nie ma łaski! Nie narodzi się tam, gdzie grzech boi się spowiedzi a serce miłosierdzia. Nie narodzi się, choćby choinka świeciła kolorami, choćby setki kolędowych melodii wygrywała płyta. Choćby drogie prezenty wręczano dzieciakom a uśmiechnięte twarze mówiły za wszystko. Nie narodzi się w domu, który zamknięty na Jego przebaczenie. Nie przyjdzie w wigilię połamać się opłatkiem, kiedy serce nie chce się złamać szczerym żalem skruchy.

Nie ma świąt bez Chrystusa, nie ma życia bez łaski.

Moje dziecko – mówi dziś Maryja. Nie tkaj życia bez nici łaski! Bo na nic twe dzieło. Klękaj do spowiedzi, módl się za tych, którym spowiedź obca, rób rachunek sumienia, za każdy grzech żałuj. I błagaj niestrudzenie, aby nikt w twoim domu w czasie Narodzenia Pana nie zamknął przed Nim serca jak ludzie gospody.

Popatrzmy na wzór!

Na kartce papieru zwanej Ewangelią widać dziś Maryję.

Zmieszała się na słowa anioła i rozmyślała, o co mu chodzi. A kiedy mówi do niej o Jezusie – Zbawcy, nie boi się pytać, bo nie wszystko jasne. Maryja myśli, Maryja rozważa, Maryja pyta, Maryja docieka – co Bóg chce od mojego życia?

Maryja jest wzorem. Pytaj się Boga, jak czegoś nie rozumiesz. Rozważaj dlaczego to a nie tamto zdarzyło się dzisiaj. Nie bój się poślęczeć przed Jego tajemnicą. Bóg mówi do ciebie. Zainteresuj się trochę, może bardziej a może całkowicie. Jakże by się był Bóg narodził, gdyby Maryja spławiła anioła, siedziała na zakupach, przegadała wieczór, z lenistwo uciekła od klęczenia pod krzyżem, który przecież wtedy jeszcze wisieć nie mógł.

Moje dziecko – mówi dziś Maryja. Nie tkaj życia bez nici modlitwy. Bo na nic twe dzieło. Zastanów się, co robisz i pogadaj z Bogiem, czy wszystko w porządku.

Popatrzmy na wzór!

Na kartce papieru zwanej Ewangelią widać dziś Maryję.

„Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa”. Maryja zrozumiała, Maryja przyjęła, Maryja zgodziła się. Nie na zasadzie kontraktu – świetnie zarobię, ale na zasadzie służby – mam to po prostu zrobić, bo Pan tak chce, niech Jego wola będzie, bo On wszystko może i wie, co najlepsze.

Maryja jest wzorem. Bądź posłuszny Bogu. Wiesz, co chce od Ciebie. Nie wiesz? To się pytaj… do skutku.

Nie bądź dzieckiem krnąbrnym, co mądrzejsze od Boga. Nie dyskutuj z Bogiem, bo zna lepiej prawdę. Nie odrzucaj wzoru, bo inne są diabła. Nie żyj bez Niego, bo umrzesz bez Niego.

Moje dziecko – mówi dziś Maryja. Nie tkaj życia bez nici posłuszeństwa Bogu. Bo na nic twe dzieło. Już dosyć tysięcy utraconych rajów, które człowiek zgubił, bo węża posłuchał. Już dosyć cierpień ludzkich na dnie przepaści upadku za cenę chodzenia własnymi drogami. Już dosyć…

I stoi tak człowiek przed własnym warsztatem własnego żywota, czy chce czy nie chce tka on własne dzieje. A dobry Bóg, mówi dziś z miłością: Popatrz na wzór, jaki ci dałem, popatrz na Maryję, abyś tkając nicią łaski, modlitwy i posłuszeństwa stawał się Betlejem, w którym się Syn rodzi.

Opublikowano w Świąteczne