12.03.2015
Przedwczoraj na rekolekcjach u oo. Dominikanów mówiłem o rozumie. Ostatni punkt konferencji zwracał uwagę na manipulację jako przykład dysfunkcji i wroga rozumu, manipulację wszechobecną w mediach. Takim najnowszym i mistrzowskim przykładem manipulacji jest zamieszanie z kaplicą na Kanoniczej 15 i petycja zatytułowana: „Protest przeciwko likwidacji kaplicy Jerzego Nowosielskiego”.
Tu o sprawie: Gość N GazetaW Deon
Tu petycja: http://www.petycjeonline.com/forum/127057
Generalnie, jeśli rozumiem poprawnie, jest tak: 25 lat ktoś używał nie swoją kamienicę za darmo. Kiedy właściciel stwierdził, że należy albo płacić albo opuścić lokal, podniósł się niesamowity larum, jaką to krzywdę robi właściciel. Jaką manipulacją albo przynajmniej niemyśleniem jest ten lament, piszę słów parę.
Manipulacją albo niemyśleniem jest użycie słowa „ofiara”.
„Niestety, przygotowując się do spotkania z Papieżem, Kapituła Katedry Wawelskiej zdecydowała się na kroki, których ofiarami padną Fundacja Św. Włodzimierza Chrzciciela Rusi w Krakowie oraz sakralne dzieła Jerzego Nowosielskiego”.
Przepraszam. Kto tu jest ofiarą? Na pewno nie Fundacja. Fundacja jest beneficjentem. Poszkodowana jest tu tylko Kapituła. Nie znam cen wynajmu. Ale niech każdy sobie przeliczy 25 lat razy 12 miesięcy razy cenę wynajmu kamienicy. Tyle Kapituła „straciła”, albo mówiąc precyzyjniej „ofiarowała” Fundacji. Jeśli wynajmujesz komuś mieszkanie przez 25 lat za darmo i potem chcesz, żeby je opuścił, a wynajmujący tego nie chce, to kto tu jest ofiarą?
Manipulacją albo niemyśleniem jest wypisywanie, ile to wspaniałych dzieł zrobiła Fundacja a nie wspomnienie ani słowem, że używała kamienicy za darmo. A wystarczyło napisać, że żadne z tych dzieł nie byłoby możliwych, bez wsparcia finansowego ze strony Kapituły. Gdyby nie darmowy wynajem, może nic by tam nie powstało.
Manipulacją albo niemyśleniem jest kierowanie pisma do Metropolity Krakowskiego. To sugeruje, że jeśli problem nie zostanie rozwiązany, odpowiedzialnością należy obarczyć Kardynała. Petycja powinna zostać skierowana do Fundacji i powinna wzywać do tego, żeby Fundacja zaczęła płacić za wynajem, bo inaczej nastąpi desakralizacja kaplicy. Albo powinna być petycją do obywateli w celu zorganizowania zbiórki pieniężnej, tak by pokryć koszty wynajmu kamienicy. Mieć pretensje do właściciela stadionu, za to, że drużyna nie weszła do półfinału, to jest logika matrixa. Odpowiedzialność za przeniesienie kaplicy spoczywa tylko na Fundacji ewentualnie na jej zwolennikach. To oni zdecydowali się na niepłacenie.
Manipulacją albo niemyśleniem jest mówienie, że „działania, które podejmuje [Kapituła], stawiają Światowe Dni Młodzieży w złym świetle, jako wydarzenia opierającego się przede wszystkim o biurokratyczną bezwzględność i demonstrację władzy”. To jest niski i emocjonalny chwyt. Ciekawe, czy komuś z sygnatariuszy spokojnie przejdzie dziś przez gardło chleb, chociaż wiedzą, że tysiące dzieci umierają z głodu na świecie. Tak to się możemy zawsze nakręcać. A tak naprawdę upublicznianie całej sprawy w bardzo złym świetle postawiło Fundację i promotorów petycji. Tym drugim wystawiło świadectwo niemyślenia, u tych pierwszych odsłoniło niewdzięczność i zachłanność. Nie spotkałem sprostowania Fundacji, która chce publicznie podziękować za 25 lat darmowego użytku i wytłumaczyć, dlaczego nie chce płacić za lokal, a chce na nim zarabiać.
Manipulacją albo niemyśleniem są lamenty na kaplicą. Już tytuł petycji jest zaskakujący. Sformułowanie „kaplica Jerzego Nowosielskiego” sugeruje, że tu wcale nie chodzi o świętość. Ale powiedzmy, że to szczegół. Pochodzę z parafii Maniowy, w której kościół z XIX w. wysadzono w powietrze. Pracowałem jako wikariusz na Ruczaju w murowanej kaplicy, po której został tylko parking i trawa. Sakralizacja i desakralizacja to są normalne procedury Kościoła. Bałwochwalstwem jest przywiązywanie się do murów. Co za problem przenieść wystrój kaplicy w inne miejsce? Robić petycję z tego, że komuś akurat ta lokalizacja była po drodze? Nie mieszajmy świętości do braku przyzwoitości.
Wszyscy lamentujący nad kaplicą i Fundacją, nad nieczułością Kurii Krakowskiej vel Kapituły wobec Ukrainy powinni wynająć swoje mieszkania dla rodziny np. ukraińskiej. Na 25 lat. Za darmo. Bo mieć pretensje do ofiarodawcy za to, że przestał dawać kasę albo oburzać się na to, jak ktoś dysponuje własnymi pieniędzmi, to jest zwyczajna perfidia. Być dobry za cudze pieniądze. Masakra.
A wystarczyło pójść do restauracji „Ukraiński smak”, zamówić dobrą kolację, wypić świetne piwo, lub przy lampce wina powiedzieć: „Szkoda, że to już koniec. Ale Bogu dzięki za te 25 lat. No cóż, przychodzi nam powtórzyć za Jezusem: „Pójdźmy gdzie indziej” (Mk 1,38).
Przepraszam, bo wiem, że wielu zaboli. Ale mnie już od paru dni okrutnie boli niemyślenie tych, którzy kreują się na obrońców świętości. Jeśli nie zaczniemy myśleć, tylko przerzucać się emocjami, będziemy ranić siebie i Kościół bez sensu i bez pożytku. A przecież to na tej samej ul. Kanoniczej możemy przeczytać starą jak łacina prawdę „Nil est in homine bona mente melius” (Nic nie ma lepszego w człowieku ponad rozum). A jeśli ktoś woli motto Alma Mater Jagiellonica, to niech sobie przypomni, że „Plus ratio quam vis” (Więcej znaczy rozum niż siła).
PS. Po decyzji o pozostawieniu kaplicy Nowosielskiego, 13.03.2015
Cieszę się naprawdę, że tak się to wszystko zakończyło:) Co jednak nie zmienia mojego zdania na temat petycji i sposobu załatwiania sprawy. Może wynika to z pochodzenia, ale na obecnym etapie rozwoju honor góralski by mi nie pozwolił domagać się w ten sposób takiej łaski. Gdyby mi zależało naprawdę na kaplicy, to bym ją kupił, albo robił zbiórkę na jej utrzymanie. Żądanie od innych dobra, kiedy się samemu do tego dobra nie przykłada, jest na razie dla mnie nie do pojęcia. Mam nadzieję, że przynajmniej teraz wszyscy będą pisać, że najwięcej dla ocalenia kaplicy Nowosielskiego zrobiła Krakowska Kuria, bo była jedynym podmiotem, którą ta decyzja cokolwiek kosztowała.
No i ja nie jestem Kościołem ani stroną w sporze. Dlatego prosiłbym wszystkich zbulwersowanych moim myśleniem, by nie mówili, że taki jest Kościół. Taki jest tylko ks. Wojciech Węgrzyniak. Kościół okazał się taki, jak sobie życzyło tego wielu. Mam nadzieję, że złe słowo na Kościół z powodu kaplicy Nowosielskiego już nie padnie.
Tyle coś dla nas jest warte, ile jesteśmy w stanie dla tego poświęcić.
Oświadczenie Kapituły Matropolitalnej na Wawelu